Czerwony, intensywny i naturalny – tak najczęściej reklamuje się koszenilę, czyli barwnik E120. Niewiele osób jednak wie, że ten kolor powstaje z owadów, a oprócz efektownego wyglądu niesie ze sobą ryzyko alergii, czy astmy. Jakie są właściwości koszenili? Czy E120 naprawdę jest bezpieczny? I czy na pewno chcemy, aby w naszej diecie obecne były owady?
Koszenila – co to jest i jak się ją pozyskuje?
Koszenila, oznaczana jako E120, to barwnik pochodzenia naturalnego pozyskiwany z owadów Dactylopius coccus. Aby uzyskać niewielką ilość tej substancji, potrzeba tysięcy samic czerwców kaktusowych. Owady zbiera się z kaktusów, następnie poddaje suszeniu i mieleniu. W dalszym etapie prowadzi się ekstrakcję, z której powstaje kwas karminowy – główny składnik koszenili.
Ten ciemnoczerwony barwnik odporny jest na działanie światła i wysoką temperaturę. Dzięki temu łatwo barwić nim żywność, kosmetyki i produkty farmaceutyczne. Stabilność koszeniliny sprawia, że znajduje zastosowanie w różnych gałęziach przemysłu.
Choć koszenila jest barwnikiem naturalnym, od lat toczy się dyskusja, czy jej stosowanie w produktach spożywczych jest w pełni bezpieczne dla zdrowia.
Od kiedy koszenila jest stosowana w przemyśle spożywczym?
Koszenila ma długą historię użycia. Już w czasach prekolumbijskich owady te były wykorzystywane do barwienia tkanin i żywności. Do Europy trafiły w XVI wieku wraz z hiszpańskimi konkwistadorami i szybko stały się cennym towarem handlowym.
Współcześnie koszenila jest dodatkiem do żywności szeroko wykorzystywanym przez przemysł spożywczy. Jej zadaniem jest nadanie produktom intensywnego czerwonego koloru.
W Unii Europejskiej koszenila została dopuszczona jako dodatek do żywności pod symbolem E120 i objęta limitem dopuszczalnego dziennego spożycia. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności ocenił ją jako barwnik o niskim ryzyku toksykologicznym, ale z zastrzeżeniem, że u osób wrażliwych może wywoływać reakcje alergiczne. Dlatego jej obecność w produktach musi być wyraźnie oznaczona na etykiecie.
Jak koszenila jest wykorzystywana w przemyśle kosmetycznym i farmaceutycznym?
Koszenila to nie tylko barwnik spożywczy. Ze względu na swoje właściwości barwiące znajduje zastosowanie również w przemyśle kosmetycznym i farmaceutycznym.
- W kosmetykach karmin nadaje intensywną czerwień pomadkom, różom do policzków czy cieniom do powiek.
- W farmacji barwnik E120 jest wykorzystywany do barwienia tabletek, kapsułek i syropów.
Jednak kosmetyczny kontakt z koszenilą bywa źródłem uczuleń. Podobne kontrowersje dotyczą preparatów farmaceutycznych – osoba z alergią może nie być świadoma, że źródłem problemu jest właśnie czerwony barwnik w leku.
Czy koszenila (E120) jest naprawdę bezpieczna dla zdrowia?
Choć koszenila jest dopuszczona jako dodatek do żywności i kosmetyków, jej bezpieczeństwo budzi pewne dyskusje. W literaturze opisano przypadki alergii, anafilaksji czy astmy zawodowej związanej z kontaktem z tym barwnikiem. Wrażliwość dotyczy stosunkowo niewielkiego odsetka osób, jednak skutki mogą być poważne.
Reakcje alergiczne i anafilaksja
Najczęściej opisywanym zagrożeniem związanym z barwnikiem E120 są reakcje alergiczne.
U niektórych osób po spożyciu produktów zawierających koszenilę pojawiają się objawy takie jak pokrzywka, obrzęk twarzy, duszność czy ból brzucha. W cięższych przypadkach dochodzi do anafilaksji – gwałtownej reakcji wymagającej natychmiastowej pomocy medycznej.
Reakcje tego typu nie są powszechne, ale ich ciężkość sprawia, że koszenila jest jednym z dodatków wymagających szczególnej ostrożności u osób podatnych na alergie.
Astma zawodowa
Oprócz reakcji alergicznych po spożyciu, koszenila może być groźna także w miejscu pracy.
W zakładach, gdzie używa się tego barwnika w postaci proszku, opisywano liczne przypadki astmy zawodowej. Wdychanie pyłu E120 prowadziło do napadów kaszlu, duszności i świszczącego oddechu, a u części pracowników testy alergiczne potwierdziły nadwrażliwość na składniki koszenili.
Ryzyko jest szczególnie wysokie w przemyśle spożywczym i kosmetycznym, gdzie barwnik bywa wykorzystywany w dużych ilościach. Objawy astmy często pojawiają się po kilku latach pracy i mogą utrzymywać się nawet po zakończeniu narażenia.
Uczulenia krzyżowe
U części osób reakcje alergiczne na barwnik E120 wiążą się z tzw. uczuleniami krzyżowymi. Oznacza to, że układ odpornościowy myli niektóre białka obecne w koszenili z alergenami innych źródeł.
Najczęściej opisywana jest zależność z roztoczami kurzu domowego oraz owocami morza. Pacjent uczulony na te alergeny może reagować także na koszenilę, nawet jeśli nigdy wcześniej nie kojarzył objawów z produktami zawierającymi barwnik. Zdarza się też odwrotna sytuacja: pierwsze uczulenie pojawia się po kontakcie z koszenilą, a później dochodzi do nadwrażliwości na inne alergeny.
To zjawisko sprawia, że diagnostyka alergii na E120 bywa skomplikowana, a objawy są często bagatelizowane lub przypisywane innym przyczynom.
Kwas karminowy i białkowe zanieczyszczenia
Za reakcje nadwrażliwości na barwnik E120 odpowiada nie tylko sam kwas karminowy, ale także białkowe zanieczyszczenia, które pozostają po procesie ekstrakcji. To właśnie one najczęściej odgrywają rolę alergenów i uruchamiają mechanizmy IgE-zależne.
Niestety nawet w wysoko oczyszczonych partiach koszenili trudno całkowicie wyeliminować ślady białek owadów. W efekcie konsument otrzymuje produkt teoretycznie dopuszczony do obrotu, ale w praktyce, mogący wywołać poważne reakcje u osób wrażliwych.
Co więcej, badania pokazują, że sam kwas karminowy również może być alergenem. To oznacza, że nawet barwnik uznany za dobrze oczyszczony wciąż stanowi potencjalne zagrożenie. Takie dane podważają wizerunek koszenili jako dodatku w pełni bezpiecznego i stawiają pytanie, czy obecność E120 w produktach spożywczych i kosmetycznych nie jest zbyt szeroko akceptowana.
Jak rozpoznać koszenilę w składzie produktów?
Producenci rzadko używają jednego określenia. Koszenila może kryć się pod różnymi nazwami i symbolami, dlatego warto wiedzieć, czego szukać na etykiecie. Najczęściej spotykane oznaczenia to:
- E120,
- koszenila,
- karmin,
- kwas karminowy,
- naturalna czerwień 4.
Barwnik ten pojawia się w składach wielu produktów spożywczych, kosmetycznych i farmaceutycznych.
W jakich produktach występuje barwnik naturalny z robaków?
Koszenila stosowana jest w wielu produktach spożywczych. Najczęściej spotykasz ją jednak w:
- jogurtach owocowych,
- deserach mlecznych,
- lodach,
- napojach gazowanych i alkoholowych,
- słodyczach, galaretkach czy gumach do żucia.
W przemyśle mięsnym sytuacja wygląda inaczej. Dawniej koszenilą barwiono kiełbasy i wędliny, ale dziś przepisy unijne mocno to ograniczają. Dodatek E120 jest dopuszczony tylko w nielicznych, tradycyjnych wyrobach mięsnych i pod bardzo restrykcyjnymi warunkami
Dlaczego karmin budzi kontrowersje etyczne?
Karmin nie tylko wzbudza pytania o bezpieczeństwo zdrowotne, ale też o etykę jego stosowania. Powód jest prosty – aby uzyskać niewielką ilość barwnika, potrzeba tysięcy owadów. Samice czerwców kaktusowych są hodowane, zbierane z kaktusa i poddawane procesowi suszenia, a następnie miażdżone i ekstrahowane.
Dla wielu osób informacja, że intensywny czerwony kolor napoju czy deseru zawdzięcza się zmielonym insektom, jest szokiem. Problem staje się jeszcze poważniejszy w przypadku osób na diecie wegańskiej czy wegetariańskiej – koszenila, choć klasyfikowana jako barwnik naturalny, w żaden sposób nie spełnia kryteriów diety roślinnej.
Kontrowersje etyczne budzi też brak pełnej świadomości. Wiele osób nie wie, że sięgając po jogurt czy słodycze, wybiera produkt zawierający barwnik pozyskiwany z owadów. Z jednej strony producenci chętnie podkreślają naturalne pochodzenie koszenili, z drugiej – rzadko tłumaczą, co to naprawdę oznacza.
Czy warto unikać barwnika E120 w diecie?
Dyskusja wokół koszenili dotyczy przede wszystkim tego, jak często jest dodawana do produktów, które wcale nie potrzebują dodatkowego barwienia. Jej funkcja jest czysto estetyczna – ma poprawić wygląd deseru, napoju czy słodyczy, nie wnosząc nic do wartości odżywczej. Już ten fakt dla wielu osób jest wystarczającym powodem, by podchodzić do E120 z rezerwą.
Czy warto go unikać? Tak – jeśli ktoś ma alergie, astmę czy inne nadwrażliwości, bo wtedy ryzyko jest realne. W innych przypadkach nie ma dowodów, że koszenila wpływa negatywnie na zdrowie przy dopuszczonych ilościach. Warto jednak zwrócić uwagę na coś innego – im więcej w diecie produktów z barwnikami, tym więcej żywności przetworzonej, a ta sama w sobie nie sprzyja zdrowiu.
Ciekawe może być natomiast porównanie z innymi czerwonymi dodatkami. Amarant (E123, czerwień nr 2) i erytrozyna (E127, czerwień nr 20) to syntetyczne barwniki, które wzbudzają dużo poważniejsze obawy – od potencjalnych działań rakotwórczych po zaburzenia hormonalne.
Warto też wiedzieć, że koszenila występuje w postaci soli glinowych kwasu karminowego. Jony glinu poprawiają trwałość barwnika, ale same w sobie nie są obojętne dla zdrowia – ich nadmiar łączy się z neurotoksycznością i zaburzeniami mineralizacji kości. EFSA ustaliła tolerowane tygodniowe pobranie glinu na 1 mg/kg masy ciała.
Dlatego, nawet jeśli E120 nie ma tak złej reputacji jak syntetyczne czerwienie, jego obecność w diecie nie jest całkowicie pozbawiona kontrowersji.
Jakie są alternatywy dla koszenili?
Zamiast barwnika E120 producenci coraz częściej sięgają po roślinne źródła koloru. Sok z buraka daje odcienie różu i czerwieni, ekstrakt z papryki lub annato – cieplejsze barwy, a antocyjany z winogron i jagód pozwalają uzyskać paletę od czerwieni po fiolet. Takie barwniki są pozbawione kontrowersji etycznych i nie niosą ze sobą ryzyka uczuleń typowego dla koszenili.
Podsumowując, karmin to naturalny barwnik o dużej stabilności i trwałości – to właśnie te właściwości koszenili sprawiają, że znalazła szerokie zastosowanie w przemyśle. E120 jest stosowany do barwienia deserów, napojów, słodyczy, a także kosmetyków i leków. Choć uchodzi za naturalny dodatek, nie jest pozbawiona kontrowersji zdrowotnych i etycznych. Świadome czytanie etykiet to jedyny sposób, aby zdecydować, czy chcesz, aby na twoim talerzu zagościły robaki.
FAQ – najczęściej zadawane pytania
Czy koszenila to to samo co czerwień koszenilowa?
Nie. Koszenila (E120) to barwnik naturalny pozyskiwany z owadów, natomiast czerwień koszenilowa (E124, Ponceau 4R) jest syntetycznym barwnikiem spożywczym, produkowanym chemicznie. Łączy je tylko podobna nazwa, ale to zupełnie inne substancje o różnych właściwościach i regulacjach prawnych.
Czy ketchup zawiera koszenilę?
W klasycznym ketchupie nie ma potrzeby stosowania barwnika E120, bo naturalny czerwony kolor pochodzi z pomidorów. Jednak w niektórych sosach typu ketchup, w przetworach pomidorowych gorszej jakości albo w tanich produktach barwnik może być dodany, aby wzmocnić lub ujednolicić barwę. Najpewniejszym sposobem sprawdzenia jest zawsze przeczytanie składu na etykiecie.
Czy barwnik E120 jest rakotwórczy?
Nie ma dowodów na rakotwórczość koszenili. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności potwierdził brak działania genotoksycznego czy rakotwórczego. Główne zagrożenie to reakcje alergiczne i astma zawodowa. Dlatego dla większości osób E120 nie stanowi ryzyka onkologicznego, ale u osób wrażliwych może być problematyczny.
Literatura
- Scientific Opinion on the re-evaluation of cochineal, carminic acid, carmines (E 120) as a food additive https://www.efsa.europa.eu/en/efsajournal/pub/4288
- Matthew J Greenhawt 1, James L Baldwin, Carmine dye and cochineal extract: hidden allergens no more https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/19663130/
- T De Pasquale, A Buonomo, I Illuminati, S D’Alò, S Pucci, Recurrent Anaphylaxis: A Case of IgE-Mediated Allergy to Carmine Red (E120), https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26817142/
- Ana I Tabar-Purroy 1, María J Alvarez-Puebla, Sara Acero-Sainz, Blanca E García-Figueroa, Susana Echechipía-Madoz, Jose M Olaguibel-Rivera, Santiago Quirce-Gancedo, Carmine (E-120)-induced occupational asthma revisited, https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/12589365/
Jak rozpoznać koszenilę w składzie produktów?
Dodaj komentarz